Pamiętam, jakby to było wczoraj – jedliśmy zupę pomidorową u babci. Babcia używała wtedy niezwykle popularnej w tamtych czasach chińskiej porcelany – wiecie, tej biało-niebieskiej 😉 Jaka to dla mnie była radość zjeść zupę do końca i odsłonić tym samym obrazek smoka, który krył się na dnie…
Wyczuwacie podstęp? Ja wtedy nie zorientowałam się, że babcia świadomie, czy też nieświadomie nakłoniła mnie wówczas w sprytny sposób do zjedzenia całego obiadu 😀
Tymczasem stanęłam właśnie przed etapem „Tadka-niejadka”. Gdzieś czytałam, że najlepszą metodą na niejedzące dziecko jest oddanie przygotowania posiłku w jego ręce. Że to dla niego frajda i że chętniej próbuje tego, co sam przyrządził. Jestem absolutnie za. Tylko co moje dwuletnie dzieciątko mogłoby sobie przygotować? Na obecną chwilę wie, gdzie ukrywam ciastka! 😀
Dlatego też w najbliższej przyszłości planuję zastosować sztuczkę mojej babci z fikuśnym talerzykiem 😉 Popędziłam do Internetów poczynić researche i już wiem, że jest dobrze 🙂
Zresztą sami popatrzcie, jakie cudeńka znalazłam!
1. Bloomingville zestaw obiadowy dziecięcy | 2. Talerz z przegródkami Dots Done by deer | 3. Eco Wooden Baby – Kids Fox Plate | 4. Talerz Sleepy Eyes | 5. Talerz Retro Muminki | 6. Porcelanowa miseczka z wielorybem | 7. Talerzyk porcelanowy z Batmanem | 8. Porcelanowy talerzyk chmura | 9. Talerze BS toy autorstwa Bogusława Śliwińskiego | 10. Talerz głęboki z melaminy AJ Kids
A jakie sposoby na niejadka znacie Wy?
Do usłyszenia wkrótce!
Najlepiej nie zmuszać 😉 moja dwa dni potrafi jeść tylko borówki, a trzecie ciągle stoi pod lodówką i krzyczy „jeść”. Dzieci się podobno nie dadzą zaglodzic 😉
U nas takim „przebojem” był jogurt naturalny, a znajomi opowiadali o kabanosach wcinanych na okrągło przez ich dziecko 🙂 Ja wciąż sobie powtarzam, że to mniejszy organizm, więc mniej potrzebuje, ale jak kiedyś tak „ładnie” jadła, to teraz trudno pogodzić się z takim obrotem sprawy… no ale zmuszać nie będę – obiecuję 🙂