Czytanie jest fajne. Czytam. Czytam sobie i czytam dziecku. W tym roku przeczytałam już 6 książek sobie i dwa razy tyle córce 😀
Zwykle czytam e-booki. Mam wykupiony abonament w ramach którego wybieram najróżniejsze książki, bo nie mam ulubionego gatunku. Ale cenię również książki w tradycyjnej formie, tutaj jednak kupuję już rozważnie, bo wiem, że trudno byłoby mi się z nimi rozstać, więc jak już coś kupuję, to raczej „na zawsze”.
Śledzę nowości wydawnicze dla dzieci i wpisuję na swoją listę książek do kupienia takie prawdziwe perełki, książki magiczne, które rozbudzają wyobraźnię małego odbiorcy.
Sama doskonale pamiętam ze swojego dzieciństwa kilka takich książek. Historia to jedno, ale dla mnie – wzrokowca, liczyła się także oprawa wizualna. Pamiętam nawet, że jedną z moich ulubionych książek nie była wcale powieść, a Wielki ilustrowany słownik angielsko-polski Walt Disney 😀 Kochałam te ilustracje, a kiedy wróciłam do nich przez przypadek po wielu, wielu latach, obudziły we mnie dawne uczucia zachwytu i dziecięcej magii 😉
Właśnie takich książek szukam dla swojej córki. Ostatnio miałam okazję wykreślić z naszej listy trzy kolejne wyjątkowe pozycje: Pszczoły Piotra Sochy, Rok w mieście Katarzyny Boguckiej i Krasnoludki. Fakty, mity, głupoty Macieja Szymanowicza.
Pszczoły Piotra Sochy chodziły za mną długo. Najpierw mignęły mi gdzieś w internecie, później miałam okazję wziąć je do łapek w pobliskiej kawiarni animacyjnej dla dzieci i już wiedziałam, że musimy je mieć. Ilustracje są przepiękne! Niedawno wyczytałam, że ich autor, Piotr Socha, studiował ilustrację na Wydziale Grafiki w Pracowni Ilustracji Książkowej Prof. Janusza Stannego. Serce aż mi podskoczyło i zatańczyło, bo ja również miałam zaszczyt uczęszczać przez chwilę na zajęcia Prof Stannego na swojej uczelni. Nic dziwnego, że książka przyciągnęła mnie jak magnes 😉 Oprócz ilustracji w książce znajduje się też całe mnóstwo zaskakujących ciekawostek o pszczołach.
Serię książek Rok w… znamy i kochamy z córką odkąd zagościła u nas Rok w lesie naszej ulubionej Emilii Dziubak. Później do zacnego grona dołączyła Rok w przedszkolu Przemysława Liputa (książka miała przybliżyć córce co czeka ją w przedszkolu) no i magiczny Rok w krainie czarów Macieja Szymanowicza (o którym słów kilka za chwilę). Rok w mieście Katarzyny Boguckiej doskonale reprezentuje jej charakterystyczny styl i cudownie przedstawia zmieniające się wraz z kolejnymi miesiącami miasto.
Ilustracje Macieja Szymanowicza śledzę odkąd w moim koszyku na zakupach książkowych spontanicznie wylądował jego Rok w krainie czarów. Książka oczarowała zarówno mnie, jak i moją córkę tak bardzo, że nawet pisałam Wam o niej w jednaj z naszych polecajek. Ogromnie cieszę się, że w naszej biblioteczce znalazła się kolejna pozycja autorstwa Macieja – Krasnoludki. Fakty, mity, głupoty, bo jego ilustracje są po prostu czarodziejskie i hipnotyzujące!
Książki, których bohaterowie, historie, czy ilustracje otwierają drzwi do krainy wyobraźni, to skarb, który wart jest każdej wydanej na nie złotówki… nawet więcej! Jest po prostu bezcenny. Polecam Wam z całego serca wszystkie wspomniane dziś książki i każdą z osobna i będę Wam niezwykle wdzięczna jeśli napiszecie mi w komentarzach o innych magicznych tytułach, które znacie 🙂
Do usłyszenia wkrótce!
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ RÓWNIEŻ: