To już nasz trzeci wpis z serii Polecamy. Tym razem pragniemy polecić Waszej uwadze pewną niezwykłą książkę, a właściwie to całą twórczość pewnej polskiej ilustratorki – Emilii Dziubak.
Kiedy w nasze ręce wpada coś pięknego, niebanalnego, pragniemy się tym z Wami podzielić, no bo może nie każdy widział, nie każdy wie 😉 Tak się złożyło, że jak do tej pory w naszej serii wpisów z poleceniami piszemy o polskich twórcach – to nas cieszy. Miło, że po naszym krajowym podwórku chodzą tak uzdolnieni ludzie, którzy tworzą przepiękne rzeczy dla Maluchów 🙂 Widzieliście już polecane przez nas Śpiewanki, albo drewniane zabawki od Bajo?
Dziś chcemy przedstawić Wam kolejną inspirującą postać – Emilię Dziubak. Z jej twórczością miałam okazję zapoznać się jeszcze przed zajściem w ciążę, a było to w 2013 roku przy okazji pisania tego artykułu. Pisałam wtedy, że ilustracje Emilii mają charakterystyczny klimat i specyficzny humor. Kiedy po kilku latach wróciłam do jej portfolio, z przyjemnością stwierdziłam, że tamten klimat, o którym pisałam, nadal jest u niej obecny. Z nieskrywaną radością zakupiłam egzemplarz cudownej książeczki Przemka Wechterowicza „Proszę mnie przytulić”, do której ilustracje stworzyła właśnie Emilia. Książka jest przepięknie wydana, a historyjka to urocza bajeczka na dobranoc. No i te ilustracje! 🙂
Jako grafik podziwiam twórczość Emilii, jako matka cieszę się, że w naszej domowej biblioteczce zagościła taka wyjątkowa książeczka i wierzę, że moje dziecko będzie wspominało ją, jako jedną z ulubionych z dzieciństwa. Jest to właśnie taka książka – książka, której obrazki zapadają głęboko w pamięci, a historia kojarzy się z miłymi chwilami z dzieciństwa, kiedy mama czytała nam przed snem, a potem mocno nas przytulała i dawała buziaka na dobranoc.
Macie takie właśnie książeczki u siebie? Pamiętacie jakieś z własnego dzieciństwa? Ja na przykład nie wymarzę z pamięci serii „Poczytaj mi mamo”!
A jeśli interesuje Was temat książek na MAMAdesigner, to polecamy także ten wpis o naszej własnej książeczce
Do usłyszenia wkrótce!