Jako mama przedszkolaka na hasło „bal karnawałowy” zaczynam gorączkowo rozmyślać o stroju – skąd, jaki i na kiedy? Mam kilka sprawdzonych sposobów na pozyskanie odpowiedniego przebrania, więc postanowiłam podzielić się nimi w dzisiejszym wpisie.
Zwykle przebranie musi spełniać kilka podstawowych kryteriów:
1. Musi spodobać się głównemu zainteresowanemu, czyli Dziecku.
2. Musi być wygodne. W niewygodnych przebraniach Mały Człowiek nachodzi się, kiedy dorośnie.
3. Kiedyś wydawało mi się, że strój powinien pasować również do tematyki balu, ale z każdym kolejnym balem widzę, że Dziecku nie wadzi być Elzą w krainie syrenek, czy Spider-manem wśród czarodziei.
Fajnie byłoby także, gdyby zakup kostiumu na bal przebierańców nie zrujnował domowego budżetu, bo zwykle jest to zakup na jedno-dwa wyjścia, ale to już podejście indywidualne, a cena jest zależna od samego stroju, jak i miejsca zakupu, czy wypożyczenia.
SKĄD?
– sieciówki z odzieżą dla dzieci, które posiadają dział „stroje karnawałowe” (np. H&M, TKMaxx, KappAhl, 5.10.15, Smyk) i podobno hipermarkety
– wypożyczalnie strojów (najlepiej szukać czegoś w pobliżu miejsca zamieszkania)
– sklepy z gadżetami imprezowymi (tu wchodzi w grę zarówno opcja ze sklepem stacjonarnym, jak i online)
– sklepy internetowe (całą masę tego towaru znajdziemy na allegro, albo w sklepach internetowych z gadżetami imprezowymi)
– fora i grupy dyskusyjne (np grupy lokalne na facebooku)
– rodzina, znajomi (sama przekazałam niedawno córce całe pudło strojów księżniczek, biedronek i innych myszek mini od mojej cioci, a nóż widelec też macie taką ciocię ;P)
– własnoręczne wykonanie (stroje takie są oryginalne, a ich przygotowanie sprawia ogrom radości i satysfakcji, ale nie każdy musi czuć te klimaty ;P sama odpowiadam za dwa nieskomplikowane stroje mojego dziecka – maskę kotka i stój hiszpańskiej tancerki flamenco).
JAKI?
Tak jak wspomniałam wyżej – kiedyś wydawało mi się, że light-motive przyjęcia jest wytyczną dla stroju, ale czy na prawdę chcemy za wszelką cenę wbijać dziecko w jakiś niewygodny strój, tylko dlatego że pasuje do tematu imprezy? A na miejscu i tak okazuje się, że przebrania połowy Dzieci są bardzo luźną interpretacją owego motywu przewodniego. Bal karnawałowy to przede wszystkim dobra, niezapomniana zabawa, a strój to bardzo fajny dodatek.
Tymczasem motywów przewodnich na karnawałowy bal przebierańców może być całkiem sporo:
– podróż dookoła świata (stroje nawiązujące do kultury najrozmaitszych państw świata)
– podwodna przygoda (morskie zwierzęta, ale także piraci i syrenki)
– bal superbohaterów (męskich i żeńskich superbohaterów jest cała masa)
– kosmiczna podróż (astronauta, ufoludek, gwiazda, planeta… nawet statek kosmiczny)
– maskarada (po prostu ciekawe maski)
– zwierzyniec (wszelkiego rodzaju zwierzątka)
– muzyczny zawrót głowy (gwiazdy rocka, popu, disco, nawet opery)
– dziki zachód (Indianie, kowboje)
– olimpiada (wszelkiego rodzaju sportowcy)
– leśna łąka (kwiatki, pszczółki, liski, sówki, żabki)
– kariera (lekarz, nauczyciel, sprzedawca, kierowca rajdowy)
– cyrkowy świat (klown, woltyżerka, gimnastyczka, konferansjer)
– owoce i warzywa (groszek, ananas, czy marchewka).
My w tym roku znów wybieramy się w podróż dookoła świata, nie wiem tylko jeszcze w który zakątek nas rzuci, więc decyzja o tym, czy strój będzie kupowany, czy własnoręcznie przygotowywany jeszcze nie zapadła.
A jak tam u Was? Macie jakieś ciekawe doświadczenia z balów karnawałowych, którymi chcecie się podzielić?
Do usłyszenia wkrótce!