Krótka historia Emoji

Cześć! Dziś opowiem Wam o czymś, co towarzyszy nam każdego dnia, ale nie zawsze zastanawiamy się, skąd się wzięło. Mowa o Emoji! Przygotujcie się na fascynującą podróż i odkrycie, jak te małe, kolorowe symbole, które wszyscy kochamy, ewoluowały z prostych znaków ASCII i emotikonów.

Zdjęcie pochodzi z serwisu Unsplash, autor: franckinjapan

Jak to wszystko się zaczęło?

Historia emoji zaczyna się w Japonii w latach 90-tych, ale zanim tam dotrzemy, musimy cofnąć się jeszcze dalej, do lat 60-tych, kiedy powstał standard ASCII (American Standard Code for Information Interchange). ASCII to zestaw znaków, który obejmował litery, cyfry i różne symbole, umożliwiając komputerom komunikację w jednolitym formacie.

Zdjęcie pochodzi z serwisu Unsplash, autor Domingo Alvarez E

Znaki ASCII i Emotikony

ASCII stało się podstawą dla pierwszych form komunikacji tekstowej na komputerach. Ludzie zaczęli używać kombinacji znaków ASCII do tworzenia prostych graficznych reprezentacji emocji, zwanych emotikonami. Pierwsze znane użycie emotikona przypisuje się profesorowi Scottowi Fahlmanowi, który w 1982 roku zaproponował użycie 🙂 i 🙁 do oznaczania żartów i poważnych wypowiedzi w wiadomościach tekstowych. Był to prosty, ale skuteczny sposób na dodanie emocji do tekstu.

Powstanie Emoji

Emoji, czyli bardziej zaawansowane graficznie odpowiedniki emotikonów, narodziły się w Japonii. W 1999 roku Shigetaka Kurita, pracownik japońskiej firmy telekomunikacyjnej NTT DoCoMo, stworzył pierwszy zestaw 176 emoji o rozdzielczości 12×12 pikseli. Kurita inspirował się mangą, znakami drogowymi i symbolami używanymi w prognozach pogody, aby stworzyć te małe, kolorowe obrazki, które miały ułatwić komunikację na telefonach komórkowych.

Wzrost popularności Emoji

Emoji szybko zdobyły popularność w Japonii, a ich wpływ zaczął się rozprzestrzeniać na resztę świata. W 2010 roku Konsorcjum Unicode, organizacja odpowiedzialna za standaryzację znaków tekstowych w komputerach, dodała Emoji do swojego standardu, co umożliwiło ich używanie na różnych platformach i urządzeniach na całym świecie.

Jak aktualnie powstają nowe Emoji?

Proces dodawania nowych Emoji jest skomplikowany i wymaga zgłoszenia do Konsorcjum Unicode. Każdy może zgłosić propozycję nowego Emoji, pod warunkiem, że spełni określone kryteria, takie jak unikalność, powszechne użycie i brak dublowania istniejących Emoji. Propozycje są oceniane przez komisję Unicode, a wybrane Emoji są dodawane do standardu i udostępniane na różnych platformach. Co roku, Konsorcjum Unicode ogłasza nowe zestawy Emoji (tu przykład ostatnio dodanego zestawu), które są następnie wprowadzane do użytku przez producentów oprogramowania i urządzeń.

Ciekawostki

  1. Według różnych badań, najczęściej używanym Emoji na świecie jest 😂 (twarz ze łzami radości).
  2. W 2017 Emotki doczekały się własnego filmu: „Emotki. Film” opowiada o przygodach Emoji w telefonie komórkowym.
  3. 17 lipca obchodzimy Światowy Dzień Emoji, który jest celebrowany na całym świecie z różnymi wydarzeniami i kampaniami marketingowymi.
  4. Emoji znalazły swoje miejsce także w świecie gier. W grze „World of Warcraft” można używać Emoji do komunikacji z innymi graczami. Ponadto, istnieją specjalne gry mobilne, w których używa się Emoji jako kluczowych elementów rozgrywki, np. „Emoji Blitz” od Disneya.

Czy Emoji mają jakieś minusy?

Emoji są generalnie bezpieczne do używania, ale warto pamiętać, że mogą być źle zrozumiane lub użyte w niewłaściwy sposób. Ważne jest, aby używać ich odpowiedzialnie i zawsze zastanawiać się, czy nasz przekaz jest jasny i odpowiedni do kontekstu. Warto też pamiętać, że nie wszystkie Emoji wyglądają identycznie na różnych urządzeniach i platformach, co może prowadzić do nieporozumień.

Podsumowanie

Emoji przebyły długą drogę od prostych piktogramów w Japonii do globalnego fenomenu, którym są dzisiaj. Te małe ikony nie tylko ułatwiają komunikację, ale także dodają koloru i zabawy do naszych rozmów. A nasze dzieci bezapelacyjnie dorastają w świecie, w którym Emoji to naturalna część komunikacji.

Ciekawi Was więcej takich historii? Śledźcie mój blog i zapraszam do dyskusji w komentarzach!

Do usłyszenia wkrótce!

MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ RÓWNIEŻ:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *