Dzisiejszy wpis jest podsumowaniem działalności MAMAdesigner w 2021 roku. W dalszej części postu przeczytacie, czy udało mi się zrealizować tegoroczne cele, co ciekawego wydarzyło się w kolejnych miesiącach, a także przedstawię Wam kilka interesujących liczb. Gotowi? Lecimy!
ANALIZA CELÓW / PLANÓW / MARZEŃ Z 2021
W pierwszym wpisie tego roku, który był zarówno wpisem urodzinowym, jak i zapowiedzią planów na cały 2021 napisałam coś takiego:
"Na najbliższy rok zaplanowałam stopniowe zaznajamianie Was z moim obszarem działań zawodowych, ale zmodyfikowanym lekko pod to, czym do tej pory się tu zajmowałam… Czyli będzie dużo o grach dla dzieci 😉 Nie zrezygnuję oczywiście z pozostałych treści – nadal możecie spodziewać się wszystkiego tego, co wymieniłam powyżej."
O powodach moich decyzji możecie przeczytać we wspomnianym wpisie. Tutaj skupię się na tym, czy mi się udało.
Powyższy cytat można rozbić na dwa cele:
- Pisać dużo o grach dla Dzieci
- Nadal tworzyć treści, które były obecne na blogu do tej pory.
CEL 1: Czy pisałam dużo o grach dla Dzieci? Let’s see:
W tym roku zajmowałam się zarówno grami mobilnymi dla Dzieci (bo właśnie ten rodzaj gier mam zazwyczaj na myśli, pisząc o grach dla Dzieci), jak i grami analogowymi.
W dziale gry mobilne pojawiły się 4 zestawienia gier, w które gramy, co uznałam za dobry wstęp do stworzenia bazy gier i aplikacji mobilnych dla Dzieci.
Popełniłam także 5 artykułów traktujących o grach, aplikacjach, czy ogólnie technologii w życiu Dzieci. Pisałam o rodzajach gier, o oznaczeniach PEGI i zrecenzowałam trzy książki w tym temacie (Tajemnice sieci, Dzieciaki na start, Scratch).
Pojawiły się 3 wpisy o różnych aplikacjach – o takich które ułatwiają moje życie, o takich, dzięki którym nocne niebo nie jest dla nas tajemnicą, a także o takich, które ułatwiają mi organizację.
Wraz z moją córką rozpoczęłyśmy także prace nad naszą pierwszą wspólną grą mobilną. Cały proces opisujemy w cyklu wpisów, w którym ukazały się już 2 posty, a kolejne przed nami.
Na koniec, całkiem niespodziewanie stworzyłam wraz z mężem grę mobilną dla Dzieci, której głównymi bohaterami są postaci z mojego bloga, czyli leśne zwierzęta.
Jeśli zaś chodzi o gry analogowe, to stworzyłam ich w tym roku aż 8, a szczególnie dumna jestem z leśnego memory, zakończenia prac nad ZMYSŁAKAMI i z Kosmicznych Listonoszy, o których moja córka powiedziała, że sądziła iż zakupiłam ich w sklepie 😉
Czy to dużo? 20 wpisów? Sądzę, że tak i stawiam plusik przy celu nr 1.
CEL 2: A czy nadal Tworzyłam treści, z których mój blog był znany?
Opublikowałam 37 artykułów kompletnie nie związanych z grami dla Dzieci. Były to wpisy z rozmaitymi plakatami, kolorowankami, kartami pracy, dekoracjami, pomysłami na upominki, czy organizerami. To trochę mniej „nie-growych” wpisów niż w zeszłym roku, ale 37 to dość, bym uznała swój drugi cel za zrealizowany.
RZECZY ZAPLANOWANE I NIEZAPLANOWANE, KTÓRE WYDARZYŁY SIĘ W 2021 (MIESIĄC PO MIESIĄCU)
STYCZEŃ
Świętuję trzecie urodziny bloga, tworzę leśne zwierzaki, które nieoczekiwanie staną się bohaterami niejednego projektu w ciągu całego roku i przede wszystkim zagoszczą w grze mobilnej, stworzonej specjalnie dla Dzieciaków przeze mnie i mojego męża (ale o tym jeszcze wtedy nie wiem). Z córką szalejemy na sankach. Zaczynam uczestniczyć w spotkaniach mastermind, z dwiema innymi twórczyniami – to doświadczenie pozwoli mi przez kilka najbliższych miesięcy zyskać sporo motywacji do działania.
LUTY
Dzień po walentynkach staję twarzą w twarz z kamerą w telefonie i zaczynam do Was nadawać poprzez swoje Insta Story. Stres jest ogromny, trzęsą mi się ręce, serce bije jak szalone, ale już kilka dni później gadanie do Was staje się dla mnie tak normalne, jak zaparzenie herbaty. Miesiąc upływa nam też na graniu w planszówki – naszymi hitami są Ubongo, Czółko i gry z serii „Dobra gra w dobrej cenie”. Na blogu pojawia się pierwszy artykuł, w którym piszę o grach z pozycji kogoś, kto się na nich trochę zna. Trema przed publikacją jest spora, ale jakoś poszło. W między czasie przeżywam trudności zdrowotne, ale jeszcze nie wiem, że sprawa będzie miała swój finał w szpitalu. Przeprowadzam także gruntowne porządki na blogu – tworzę nowe kategorie i działy.
MARZEC
Marzec to dla mnie od 2016 roku miesiąc skupiony na córce. To wtedy przyszła na świat i swoim pojawieniem się zmieniła zasady gry. Cały miesiąc jest dla mnie jej świętem. Przygotowuję jej urodzinki (tym razem w stylu kotkowym) i wracam myślami do naszych początków. Niestety jest to także zwykle miesiąc infekcji i tak upływa nam on też tym razem – albo siedzę z Młodą i wymyślam jej zajęcia, albo korzystam z chwil, które spędza w przedszkolu i tworzę dekoracje na jej urodziny. W między czasie rozwijają się moje problemy zdrowotne i drugi raz od początku pandemii odczuwam na własnej skórze jej skutki (pierwszy to było zdalne nauczanie córki rok wcześniej), kiedy na tydzień przed operacją zostaję poinformowana, że zostaje ona odwołana z powodu przemianowania szpitala na covidowy. Mimo zawirowań udaje mi się skończyć projekt gry ZMYSŁAKI, którą tworzę od roku. No i urodzinki córki także bardzo się udają.
KWIECIEŃ
Miesiąc zaczyna się Świętami Wielkanocnymi, ale są to dla mnie najmniej świąteczne święta, jakie pamiętam. Myślami jestem już przy ogarnianiu potrzebnych badań do operacji, na którą udaje się do szpitala prywatnego. Operacja się udaje, a ja do końca miesiąca powoli wracam do siebie. Na blogu chwilowo panuje cisza. Nie mam sił na tworzenie nowych treści. Konfrontuję się z wieloma przemyśleniami na temat zdrowia, formy, własnej śmiertelności. Jest to moment, w którym odczuwam ogrom wdzięczności.
MAJ
Początek miesiąca jeszcze upływa mi pod znakiem rekonwalescencji, ale mniej więcej od połowy maja zaczynają we mnie wstępować nowe moce i zaczynam „nadrabiać zaległości”. Tworzę gry DIY i spędzam cudowny Dzień Mamy ze swoją córeczką. Pojawia się też koncepcja stworzenia własnej gry mobilnej dla Dzieci.
CZERWIEC
To jest szalony miesiąc. Ilość rzeczy, które się dzieją w porównaniu do całkowicie wyluzowanego kwietnia i początku maja jest jakimś kosmosem. Pracuję nad dwiema grami mobilnymi, w tym jedną o leśnych zwierzakach, o której już Wam wspominałam. Ta gra jest pierwszą grą, którą stworzyłam z mężem całkowicie z myślą o Dzieciach. Zaczynam prowadzić na Insta Story cykl edukacyjny o grach, który roboczo nazywam #apkidlamałejłapki. Po kilku tygodniach przekonam się, że cykl w takiej formie nie spełnia moich wymagań, ale dzięki temu eksperymentowi dojdę do ciekawych wniosków. Tworzę nowe profilowe, które idealnie oddaje to, czym się zajmuję. Piszę kolejne „growe” artykuły na bloga, a ostatni dzień czerwca spędzam na świętowaniu 35 urodzin. W czerwcu odkrywam także jak bardzo lubię poranne samotne spacery, które zostają ze mną jako wsparcie w najcięższych momentach.
LIPIEC
Miesiąc upływa nam na urlopie, co trochę odbija się na blogu. Jestem jednak w tym czasie obecna na Insta Story i spamuję Was wakacyjnymi kadrami z Krakowa, gdzie spędzamy super aktywny tydzień. Próbuję znaleźć balans pomiędzy szaloną pracą, a koniecznym odpoczynkiem, bo następny miesiąc zapowiada się bardzo intensywnie i nie chcę stracić energii nagromadzonej na urlopie jeszcze przed jego początkiem. Muszę jednak przyznać, że słoneczne miesiące są zdecydowanie bardziej produktywne.
SIERPIEŃ
W tym miesiącu mają miejsce dwa ważne dla nas wydarzenia – konkurs mojego męża, w którym twórcy z całego świata tworzą gry, oraz noc spadających gwiazd, która czyni cały sierpień miesiącem kosmosu. Kosmiczny miesiąc ma swoje odzwierciedlenie na blogu – pojawiają się Kosmiczni Listonosze – gra, z której jestem równie dumna, jak z czerwcowego Forest Cuties. Z końcem miesiąca tworzę przepiękne grafiki szkolne, które są prezentem powitalnym przy zapisie do mojego newslettera. Za ich sprawą newsletter zyskuje kilku nowych odbiorców.
WRZESIEŃ
Wrzesień witamy tradycyjną u nas szarlotką i pierwszymi jesiennymi infekcjami, ale to jeszcze nic w porównaniu z hardcorem, jaki czeka na nas w ostatnich tygodniach roku. Na blogu pojawia się dwa razy więcej artykułów niż zwykle, bo po wakacjach podejmuję decyzję o przeniesieniu cyklu #apkidlamałejłapki z Insta Story na bloga właśnie. To wydarzenie pokazuje nowy kierunek rozwoju bloga. Na backstage’u dogaduję szczegóły współpracy z Wydawnictwem Helion, która zaowocuje trzema recenzjami książek i konkursem na Instagramie.
PAŹDZIERNIK
Ten miesiąc obfituje w materiały edukacyjne na blogu. Uczę o technologiach w życiu Dzieci, o programowaniu dla Dzieciaków, tworzę też karty pracy dla Przedszkolaków. Zaczyna się żonglowanie pracą i opieką nad chorującą córką. Miesiąc kończymy z już regularnym katarem, ale przynajmniej na domowej imprezce halloweenowej, podczas której tworzę udawane „chodzenie po domach”. Jednak cuksy które wkładam do wiadereczka zakatarzonej córki są prawdziwe 😉 Wspomniany Instagramowy konkurs z nagrodami książkowymi przynosi nowych obserwatorów i jakoś to wszystko się kręci.
LISTOPAD
Tu już plany sypią się jak domek z kart, energia znajduje się na poziomie zero, dziecię częściej jest w domu niż w przedszkolu, a ja próbuję pozamykać wszystkie projekty i powoli zacząć przygotowania do Świąt. Moich problemów organizacyjnych nie widać na blogu, bo ilość opublikowanych artykułów przeczy istnieniu jakichkolwiek przeszkód, ale to wynik wcześniejszych przygotowań – skutki listopadowych zawirowań będą widoczne dopiero w grudniu. We mnie natomiast narasta frustracja, której upust daję w nowej serii żartobliwych grafik o wspólnym tytule DRAMATYrodziców. Siedzenie nad projektami po nocach skutkuje oprócz niewyspania także nowym wyglądem bloga. Znacie ten motyw, że kiedy przytłacza Was ilość zadań, zabieracie się za porządki? Myślę, że ten właśnie mechanizm odpowiada za to, że z końcem listopada postanawiam „posprzątać” bloga i przystroić go w nową szatę graficzną.
EDIT: Oczywiście zapomniałam dodać, że w listopadzie zakładam też konto na buycoffee.to i od teraz każdy, kto chce może wesprzeć mnie finansowo na zasadzie darowizny.
GRUDZIEŃ
Syndrom porządkowania nie objął niestety mojego domu, a przed świętami bardzo by na tym skorzystał. Niestety porządków świątecznych nie ma. W grudniu lecę na oparach. Odpuszczam bloga, social media i wszystkie zbędne aktywności. Domykam projekty, co spędza mi sen z powiek. Opiekuję się nadal chorująca córką. Próbuję dopiąć świąteczne must have i po prostu przetrwać. Grudniowy niekorzystny nastrój każe mi myśleć, że 2021 rok był ciężki i nie taki, jak chciałam, ale na szczęście znam moc podsumowań i dzięki nim odkrywam, że kiedy spojrzę na wszystko z szerszej perspektywy, to okaże się, że nie tylko było tak jak chciałam, ale w dodatku zdarzyło się mnóstwo wspaniałych rzeczy. Odważyłam się pokazać siebie na Insta Story, stworzyłam mnóstwo wartościowych treści i gier, edukuję w temacie, który jest mi bliski, umiem odpuszczać i radzić sobie z frustracjami, zrealizowałam swoje cele, stawiłam czoła trudnościom i wyznaczyłam kierunek rozwoju. Czego chcieć więcej?
Żeby nie było słodko-cukierkowo, to oczywiście są obszary, w których nie osiągnęłam w 2021 zamierzonych celów. Są to głównie rzeczy niezwiązane z MAMAdesigner, dlatego o nich tu nie mówię. Daję Wam tylko znać, że nie wszystko poszło zgodnie z planem i to też jest spoko. Ja skupiam się teraz na tych rzeczach, które zrobiłam. Przez kilka dni będę się za nie klepać po pleckach, a na początku 2022 ustalę nowe cele w oparciu o to, co poszło nie tak.
STATYSTYKI, CZYLI ROK 2021 W LICZBACH
Jeśli jeszcze tu ze mną jesteście, to na koniec zaserwuję Wam samo mięsko, czyli liczby.
62 – ilość wszystkich postów na blogu w 2021
18 644 – ilość Unikalnych Użytkowników, którzy odwiedzili bloga w 2021 (do dnia publikacji podsumowania)
6 097 – ilość pobrań udostępnionych przeze mnie plików w 2021 (do dnia publikacji podsumowania)
63 – ilość obserwatorów MAMAdesigner na Facenooku
260 – ilość followersów MAMAdesigner na Instagramie
10 – ilość followersów MAMAdesigner na Twitterze
16 – ilość obserwatorów MAMAdesigner na Pinterest
WASZE ULUBIONE TREŚCI
TOP 5 WSZYSTKICH ARTYKUŁÓW NA BLOGU W 2021
- Girlanda urodzinowa – wzór w 4 kolorach do pobrania za darmo
- Pomysły na urocze metryczki
- Pomysły na wykorzystanie darów jesieni w pracach plastycznych
- Pudełko na popcorn i inne przekąski na wieczór filmowy
- Woreczki sensoryczne DIY
TOP 5 ARTYKUŁÓW Z 2021, KTÓRE SKRADŁY WASZE SERCA W TYM ROKU
- Girlanda imprezowa do samodzielnego konfigurowania
- Gry mobilne dla Dzieciaków #2
- Plakaty do pokoju dziecka #9 – leśne zwierzęta po raz drugi
- Rodzaje gier – czyli jak odnaleźć się w skomplikowanym świecie wirtualnych rozgrywek
- Plakaty świąteczne
Do usłyszenia wkrótce!
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ RÓWNIEŻ: