Obmyślając plan na naszą tegoroczną imprezę halloweenową zanotowałam na liście „do zrobienia” kilka pozycji. Obok cukierków dla przebierańców, przekąsek, dekoracji i naszych strojów zapisałam także atrakcje.
Jedną z niespodzianek dla mojej córki jest stworzona przeze mnie kolorowanka z dyniami, którą planuję wydrukować w kilku egzemplarzach i urządzić „konkurs” kolorowania 😉 Taki z przymrużeniem oka, w którym nie będzie przegranych.
Kiedy rysowałam te dwie halloweenowe dynie dotarło do mnie, że od jakiegoś czasu co i rusz biegam między komputerem i drukarką, żeby podrzucić córce a to jakiś obrazek z liśćmi do pomalowania, a to jakąś ilustrację kwiatka, a to znów którąś postać z ulubionej bajki… Te moje szybkie szkice brałam za coś naturalnego, w końcu jestem grafikiem, a skoro córka coraz chętniej sięga po kredki i farby, to dla mnie to tworzenie obrazków do kolorowania było logiczne jak 2+2=4.
W pewnym momencie poczułam jednak coś wyjątkowego i zatrzymałam się chwilę nad tym poczuciem. Pewnie nie wiecie, no bo skąd?! Ale w pracy grafika mam takie swoje ulubione „podwórko”. Bardzo lubię tworzyć ikony. Stworzyłam ich w swojej karierze zawodowej całe mnóstwo, choć takich rysowanych w wolnej chwili, którymi mogłam się podzielić, było ledwie kilka setów (możecie podejrzeć je na moim koncie w serwisie dribbble), a dla mnie to zdecydowanie za mało. W tworzeniu ilustracji na potrzeby kolorowanki wyczuwam sporo z procesu tworzenia ikon. Nie jest to dokładnie to samo, ale ja dostrzegam wiele czynników łączących obie dziedziny. Zarówno w jednym, jak i w drugim obrazie chodzi o to, aby był on czytelny od razu, jeszcze zanim zostaną do niego dodane kolory, w obu bazą jest symbol, kolor ma za zadanie wzbogacić całość.
Kiedy uświadomiłam sobie te wszystkie rzeczy, odkryłam w sobie ogromne pragnienie na stworzenie całej serii kolorowanek dla mojego dziecka. Chciałabym poeksplorować to „podwórko”. Pobawić się kreską, poziomem skomplikowania, wybadać granice czytelności. To dla mnie trochę tak, jakbym odkryła moje ukochane ikony na nowo, spojrzała na nie od innej strony.
Pełna nieskrywanej fascynacji stawiam dziś pierwszy krok i liczę na to, że czas + praca przyniosą fajne efekty, którymi będę mogła podzielić się także z Wami. A dziś udostępniam za darmo swoją pierwszą kolorowankę, która świetnie nada się na imprezę halloweenową dla dzieci.
Trzymajcie za mnie kciuki i dajcie znać, czy będziecie korzystać?
LICENCJA
Plik kolorowanki z dyniami oddaję do pobrania za darmo, ale TYLKO do użytku prywatnego! Nie zezwalam na komercyjne wykorzystanie (zarobkowe) zarówno samego pliku, jak i wydruków z niego powstałych. Ani plik, ani treści w nim zawarte nie mogą również służyć do stworzenia materiałów komercyjnych.
Jednocześnie zezwalam na nieodpłatne wykorzystanie kolorowanki z dyniami do celów edukacyjnych, np. podczas zajęć w Przedszkolu czy Szkole, ale proszę o wiadomość z informacją na adres kontakt@mamadesigner.pl.
Zainteresowanych zakupem licencji komercyjnej proszę o kontakt pod tym samym adresem (kontakt@mamadesigner.pl).
LINK DO POBRANIA KOLOROWANKI Z DYNIAMI
Poniżej znajdziecie link do kolorowanki w formacie .jpg. Kolorowanka została przygotowana tak, aby można było ją wydrukować nawet na domowej drukarce, na papierze rozmiaru A4. Drukując kolorowankę użyłam zwykłego papieru xero.
Ciekawi mnie, jakie atrakcje halloweenowe macie w zanadrzu Wy? Podzielcie się w komentarzach 🙂
Tym, którzy szukają dekoracji na imprezę halloweenową podpowiem, że na blogu znajdziecie kilka innych propozycji na halloweenowe dekoracje.
Do usłyszenia już wkrótce!
